Historia opowiada o człowieku który powraca do rodzinnych stron do swego odziedziczonego domu. Domu o którym chce zapomnieć i najlepiej się go pozbyć. Horror z Norwegii i to widać przez naturalne widoki ze skandynawskich gór, wodospadów i lasów. Klimat ten buduje szczególną atmosferę, która od początku trzyma widza w lekkim strachu. Scenariusz płytki i dość przewidywalny, a jednak dobrze zagrany co powoduje przyspieszone bicie serca. Nie jest to hollywoodzki gniotek więc polecam lubiącym w ciemnościach sprawiać sobie strach.
(6/10)
Share
poniedziałek, 15 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz