czwartek, 21 kwietnia 2011

Erratum (2010)

Gdzieś przeczytałem i podpisuje się pod tym "Na ten film nie bierzmy popcornu i coli". Kino nie rozrywkowe, choć przez seans kilka razy się uśmiechnąłem. Kino nie proste w sposobie wyrazu, na początku męczył mnie ten efekt małej głębi ostrości. Kino dające do myślenia nad swoim życiem. Czy można w nim zrobić jakąś korektę? Główny bohater przez zbieg kilku zdarzeń ma szanse zrobić tytułową erratę. Mino że nie chcę tego, to powraca do rodzinnych stron i spotyka dawnych znajomych i rodzinę. Nie liczcie na prostą i łatwą rozrywkę.

(8/10)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz